Jestem przeciwny opodatkowaniu majątku, bo kiedyś sam mogę mieć majątek (jeszcze go nie mam). Wolę niepewny indywidualny zysk w przyszłości, niż pewne zwiększenie wpływów podatkowych do budżetu państwa dzisiaj.

Nie no, tak naprawdę tak nie myślę, ale jestem ciekaw czy ktoś tutaj myśli w ten sposób i czy jest w stanie to jakoś uzasadnić.