Skąd bierze się ta powszechna gloryfikacja i poplecznictwo dla łamania przepisów drogowych?

Na FB wyświetlił mi się wczoraj artykuł, wedle którego Policja na trasie S7 zatrzymała kierującego Lamborghini, który przekroczył dopuszczalną prędkość o 73 km/h.

Wszedłem w komentarze i się oczywiście nie zawiodłem:

  • Dlaczego nie łapią tych co jada 70 km/h na trasie szybkiego ruchu, wg mnie tacy powodują większe zagrożenie
  • Straszne. Po autostradzie o 73km/h. Zamknijcie kierowcę do więzienia i zabierzcie auto bo to bandyta. 
  • dajcie żyć(!), w Lambo tego nie czuć, poza tym ma znaczenie wydajniejszy układ hamulcowy niż przeciętny pojazd na drodze(!)
  • (..) W takim samochodzie, z nisko położonym środkiem ciężkości, topowymi oponami, sportowym zawieszeniem i hamulcami takie prędkości są znacznie bezpieczniejsze niż w waszym gruzie,

Ilekroć czytam takowe artykuły, zawsze przeważają komentarze usprawiedliwiające zapier*alanie, wyprzedzanie na ciągłej i na pasach, jazdę po pijaku, brawurę i brak wyobraźni. Skąd więc, według was erpolacy, bierze się ta powszecha akceptacja i pobłażanie dla łamania przepisów drogowych?