Koniec z bokserkami!

Nastąpił dzień, w którym zrozumiałem, że passe slipki, kojarzące się ze "smutnymi" plażowiczami lat 90 wracają u mnie do łask.

Tak hejtowane/wyśmiewane przez ogół społeczeństwa w okresie mojego dojrzewania, że karałem się przez X lat.. aż w końcu zrozumiałem...

Moje cohones w końcu czują, że żyją!!!

Czy wy serio lubicie nosić bokserki i mieć tam te minimum trzy warstwy materiału ? Nie jest Wam w tym gorąco? Nie zwijają wam się? Albo jak przyrodzenie raz jest tu a raz tam? Jak dla mnie w slipach wszystko jest trzymane w ryzach, jest dużo chłodniej i wygodniej.

Ot taki luźny wysryw. Idę spakować to badziewie do badziewia ;)