Do jakiego wieku mniej więcej mówicie w Polsce obcym ludziom na ty?
Nie chodzi mi o osoby poznane w pubie, czy kolegów na uczelni, bo wtedy to raczej normalne. Ani jeśli idziecie np. do sklepu. Raczej o zwracanie się do obcych ludzi na ulicy, w autobusie itd. Ciekawi mnie ten temat, bo nie wiem, czy wyglądam nadal tak dziecinnie, pomimo swoich 27 lat, czy o co chodzi, ale czasami obce osoby w średnim wieku tak do mnie mówią. Tacy wyglądający na studentów czasem też, ale to wydaje mi się o wiele bardziej normalne.
Nie przeszkadza mi to pod tym względem, że jestem za mówieniem „pan/pani”, wręcz przeciwnie, wolałabym, żeby wszyscy mówili sobie na ty. Ale skoro już tak jest, że się u nas tak nie mówi do wszystkich, to mnie to zastanawia.